Geoblog.pl    Piotro    Podróże    Kuba - wyspa gorąca    Trinidad i Cienfuegos w przelocie
Zwiń mapę
2016
27
cze

Trinidad i Cienfuegos w przelocie

 
Kuba
Kuba, Cienfuegos
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9135 km
 
Śniadanie zdecydowanie słabsze niż ostatnio, pewnie dlatego, że w cenie pokoju. Nie mamy już lokalnej kasy, więc idziemy do banku. Dzisiaj wszystko żyje, są otwarte sklepy, urzędy, widać kolejki. Przed bankiem stoi ochroniarz i wpuszcza po jednej osobie, nie ma lekko. Wymieniam kasę w tym również na CUP, żeby mieć na wszelki wypadek. Po drodze mijamy jeszcze staroświecką bibliotekę w niezłym, kolonialnym budynku. W kosmetycznym kupujemy jakiś płyn przeciwko komarom (5CUC), bo dają się w nocy we znaki. Pytaliśmy wcześniej w aptece, ale nic nie mieli, zresztą ilość pozycji asortymentowych nie była na oko większa niż dwadzieścia.
Chcemy się jakoś dostać do Cienfuegos, wcześniej planowałem popołudniowy bus Viazul (16:00-17:40) za 6CUC, ale szczerze mówiąc nie chce nam się czekać. Były wcześniejsze busy o 7:30 i 8:15, ale nie zdążylibyśmy wymienić kasy a płatności kartą w tym kraju brak. Pytamy naszego gospodarza, on wraca z informacją, że jest taxi colectivo, ale za 15 CUC od głowy. Stwierdzamy, że przegięcie i szukamy czegoś na własną rękę. Znaleźć nie jest trudno, ale jako, że jesteśmy białasami, ceny zaczynają się od 50CUC za parę. Ale wystarczy trochę oddalić się od dworca i proszę: 10CUC od głowy. Umawiamy się na 11:00 i wracamy się pakować. Taxi spóźnione, ale przyjeżdża, na wszelki wypadek potwierdzam jeszcze kierunek-Cienfuegos i cenę-20CUC. A kierowca, że 25... Chyba się nie dogadamy, zawsze mamy opcję busa w sumie za 12CUC. W końcu zgadza się i ruszamy. Niezły luksus, za godzinę jesteśmy na miejscu, niezła oszczędność czasu. Nie mamy pojęcia gdzie wysiąść, więc prosimy o podwózkę do dworca autobusowego, żeby było blisko na przyszłość.
Chcemy sprawdzić połączenia na jutro bądź na popołudnie do Habany, ale jakiś koleś nas już wypatrzył i zaproponował taxi do Habany za jedyne 10CUC, czyli w tej samej cenie co bus. Z tym, że taxi ma jechać 3h a bus, jak to bus, prawie dwa razy dłużej. Jeszcze się wahamy, ale jak pokazał nam samochód, Chevrolet z 1955 roku, decyzja jest na tak. Dodam jeszcze, że facet strasznie się upierał, żebym mu sprzedał moje buty Nike, dawał za nie nawet 40CUC. Nawet bym mu sprzedał, ale zostałyby mi tylko klapki i sandały... Poprosiliśmy jeszcze, żeby na szybko obwiózł nas po Cienfuegos, robimy trochę zdjęć i w drogę.
Chevrolet super, dosyć głośny, nie ma klimy, więc jedziemy całą drogę z otwartymi oknami. Nie ma też pasów i zagłówków, za to kanapa z przodu 3osobowa. Kierowca jedzie chyba szybko, ciężko stwierdzić, bo prędkościomierz nie działa. Zresztą pozostałe wskaźniki (a jest ich trochę) również.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (16)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Piotro
Piotr O
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 298 wpisów298 21 komentarzy21 955 zdjęć955 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.05.2019 - 17.11.2019
 
 
21.06.2018 - 30.06.2018
 
 
08.03.2018 - 25.03.2018