Geoblog.pl    Piotro    Podróże    Przez Singapur do Tajlandii    Jesteśmy w domu i podsumowanie
Zwiń mapę
2015
08
gru

Jesteśmy w domu i podsumowanie

 
Polska
Polska, Warszawa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 28963 km
 
W Warszawie też słaba pogoda, już zacząłem tęsknić za wczorajszym słońcem. Wypadałoby gdzieś znowu pojechać:)

Podsumowanie:
- 2 tygodnie w podróży, 8 przelotów, wizyty na lotniskach: Okęcie, Heathrow, Singapur, Singapur, Bangkok, Chiang Mai, Chiang Mai, Chiang Mai (trzy razy, tiaaaa), Krabi, Phuket, Singapur, Heathrow, Okęcie
- Singapur - jestem pod bardzo dużym wrażeniem, na wskroś nowoczesne miasto, świetna komunikacja, wszyscy mówią po angielsku, oznaczenia również, warto zobaczyć: Marina Bay, Gardens by the Bay, Clarke Quay, Chinatown, Little India i Sentosa. Nam na całość wystarczyły 3 dni
- Tajlandia, ogólnie, przyjazny klimat i ludzie, straszna bariera językowa, ciężko się dogadać
- Tajlandia, Chiang Mai, inna Tajlandia z bardziej przyjazdnym dla Europejczyka klimatem, na pewno warto rozejrzeć się trochę po okolicy
- Tajlandia, Krabi/Ao Nang - jakoś nas nie zauroczyło to miejsce, może prżez marną pogodę
- Tajlandia, Ko Lanta - zdecydowanie nasze ulubione miejsce w Tajlandii, nie aż tak skomercjalizowane
- Tajlandia, Ko Phi Phi - nawet nie chce mi się pisać, po prostu masakra
- Tajlandia, Phuket - byliśmy krótko, ale myślałem, że będzie gorzej, dla każdego coś dobrego: można plażować, można imprezować, można robić zakupy. Jak komuś nie odpowiada frywolny klimat Patongu może mieszkać w innej części wyspy
- ceny noclegów: najdrożej oczywiście w Singapurze, za średniej jakości hostel płaciliśmy 65-70 S$=ok. 200zł za noc, w Tajlandii: 600-800baht=60-80zl za noc, ale dużo wyższy standard
- jedzenie: w Singapurze tanio można zjeść w Chinatown i Little India (15-20zl za osobę), ale alkohol jest bardzo drogi. Kuchnia tajska - moja ulubiona, jedliśmy na zmianę z hinduską, w zależności od miejsca można zjeść już za 100-150bath (10-15zl), do tego piwo Chang za 70-100 bath i te bardzo dobre shake'i za 50-80 bath
- transport: Singapur - oczywiście świetne metro, Tajlandia - tuktuki, taxi, w różnych miejscach ceny mniej lub bardziej turystyczne, najgorzej pod tym względem na Phuket
- Internet: byliśmy w jednym miejscu i było ok, Tajlandia - przyjemne zaskoczenie, w każdym miejscu było wifi i to bez problemów, do tego również w knajpach
- wypłata/wymiana pieniędzy: Singapur - bankomatów mnóstwo, chociaż nie korzystałem, dolary wymieniałem w Chinatown, jest tam sporo punktów, w takim mini centrum handlowym przy stacji metra. Tajlandia: też raczej bez problemu, wszędzie, gdzie są turyści są też punkty wymiany
- jeszcze dwa słowa w temacie budżetu: przelot BA z Wawy do Singapuru i z powrotem kosztował 1900zł, pozostałe loty (Sin-Chiang Mai, Chiang Mai-Krabi, Phuket-Singapur) - ok. 1000zł. Byłyby dużo tańsze, gdyby je kupić z większym wyprzedzeniem, na moich oczach, gdy jeszcze ustalaliśmy trasę, podrożały z 700zł. Wszystkie inne wydatki zależą oczywiście od standardu, który się chce zachować, ale myślę, że nawet z jakimiś ekstrawagancjami spokojnie można się zmieścić w kwocie 1500zl na głowę

Uff, to chyba tyle...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Piotro
Piotr O
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 298 wpisów298 21 komentarzy21 955 zdjęć955 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.05.2019 - 17.11.2019
 
 
21.06.2018 - 30.06.2018
 
 
08.03.2018 - 25.03.2018