Geoblog.pl    Piotro    Podróże    Indie    Powrót + podsumowanie
Zwiń mapę
2013
20
sie

Powrót + podsumowanie

 
Polska
Polska, Warszawa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 16560 km
 
Warszawa o 9:00, ufff. Czas zacząć planować nową wyprawę. Czekam na promocję biletów:)

Krótkie podsumowanie:

Mumbai
- przejmująca bieda, bezdomni śpiący na ulicach, slumsy, masa śmieci na ulicach
- z rzeczami do zobaczenia raczej słabo
- aczkolwiek miasto ma swój specyficzny klimat i absolotnie nie żałuję, że tam byłem

Goa
- w sezonie plaże pewnie są rewelacyjne, w sierpniu dają radę, ale zakaz kąpieli, brak słońca i deszcze trochę psują efekt
- północne Goa, w którym byliśmy, jest mocno krzykliwe: stragany, sprzedawcy, południowy rejon podobno spokojniejszy. Zależy, co kto lubi

Koszty
- bilety Warszawa-Zurich-Mumbai i Goa-Mumbai-Zurich-Warszawa w cenie ok. 1400 zł od głowy (info chyba z loter.pl), do tego wiza ok 300 zł i na miejscu w sumie jakieś 2000 zł pozostałych kosztów. I to razem z tatuażami, zakupami, itd. Więc koszt chyba porównywalny z wyjazdem zorganizowanym. Oczywiście była noc na fotelach na lotnisku i kilka innych niedogodności, ale dzieci jakoś to zniosły

Transport w Indiach
- tanio i brudno, ale mi się podobało
- w pociągach cały czas noszą jedzenie i picie, jest ok

Jedzenie
- uważam, że super: niedrogo, egzotycznie i smacznie
- nasze ulubione to chicket masala, butter chicken, crispy chicken, lassie i oczywiście masala tea
- cena za obiad na 3 osoby, w zależności od standardu knajpy; 400-800 rupii, czyli jakieś 20-40 zł
- żadnych problemów żołądkowych a jedliśmy na ulicach, w podrzędnych knajpach i jedzenie kupowane w pociągu. Podejście Hindusów do higieny przygotowywania posiłków pozostawia dużo do życzenia, ale cóż...

Hotele
- różne ceny i standard, Mumbai: chyba 1600 rupii (znalezione na booking.com), Goa: od 500 do 3000 rupii ( ale to najdroższe było naprawdę porządne), Hospet: 700 rupii
- zawsze negocjowaliśmy ceny i nie mieliśmy problemu ze zmianą miejsca

Ludzie
- bardzo przyjaźni i chętni do pomocy, w wielu miejscach biały jest trochę jakby atrakcją i musi się liczyć, że się na niego gapią
- może się mylę, ale wyczuwałem, jakiś respekt z ich strony

Monsun
- nie było strasznie, ale błękitnego nieba i słońca nie widzieliśmy ani razu
- parno (Mumbai) i trochę padało (Goa)
- generalnie dało się przeżyć

Komary
- małe i wredne, pojawiły się razem z deszczami na Goa, kąsają wiele razy na małej powierzchni ciała masakra!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Piotro
Piotr O
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 298 wpisów298 21 komentarzy21 955 zdjęć955 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.05.2019 - 17.11.2019
 
 
21.06.2018 - 30.06.2018
 
 
08.03.2018 - 25.03.2018