Masakrycznie niewyspani jemy śniadanie i wypożyczamy skuter (200bath na cały dzień). Tak na marginesie z tymi śniadaniami to niezłe przegięcie: w hotelach za kawę/herbatę, tosta z dżemem życzą sobie jakieś 100bath. Na mieście podobnie, za zestaw śniadaniowy trzeba zapłacić pd 100 do nawet 300bath, widziałem nawet croissanta za 50bath. W porównaniu do cen, które płacimy za obiad to sporo za dużo...
Skuterem jedziemy na wschodnią część wyspy i zjeżdżaamy do samego dołu. Po drodze kilka lokalnych atrakcji, ewidentnie pod turystów: jakoeś słonie, szkoła małp, akwen zmożliwością łowienia ryb. Dojeżdżamy do Old Town, starej wioski a może i miasta, jak sama nazwa wskazuje. Potem do cygańskiej wioski (Gipsy Village). Old Town jest mocno turystyczne, knajpy, sklepy, pamiątki i shake'i, za to w wiosce cygańskiej po prostu żyją ludzie i to raczej biednie. Dojeżdzamy nawet do samej końca drogi a tam coś, co szumnie ktoś nazwał resortem:)
Przejeżdżamy na zachodnią część wyspy, po drodze zahaczamy o jaskinię, ale okazuje się już zamykają.
Droga z zachodu kończy się wejściem do parku narodowego, tak wyczytałem, do parku nie jechaliśmy, bo podobno słaby, też wyczytałem. Więc pomału wracamy na północ, mijając mniej lub bardziej wypasione ośrodki i knajpy.
Droga generalńie ok, chociaż po wschodniej stronie miejscami spore przewyższenia i skuter ledwo ciągnie. Do lewostronnego ruchu można się nawet przyzwyczaić, poza tym wszyscy jeżdżą raczej wolno, najwięcej skuterów i tuktuków, trochę samochodów. Paliwo tankujemy na samoobsługowej stacji z jednym dystrybutorem - niezła zabawa.
Nie napisałem jeszcze, że bjawiło się słońce, za którym tak tęskniliśmy. Jakby chciało nam zrekompensować swoją nieobecność przypieka niemiłosiernie, tak, że chwilami mam dosyć. I weź tu takiemu dogódź...
Wracamy do naszego sympatycznego gniazdka, podrodze wstępujemy do baru naprzeciwko, gdzie informują nas, że live show jest codziennie i że grają do ostatniego klienta, super, kolejna bezsenna noc...
Ale w międzyczasiw znaleźliśmy sobie nowe miejsce, trochę droższe (900bath), ale miejmy nadzieję, że spokojniejsze...