Geoblog.pl    Piotro    Podróże    Przez Singapur do Tajlandii    Lanta - ostatni dzień
Zwiń mapę
2015
03
gru

Lanta - ostatni dzień

 
Tajlandia
Tajlandia, Koh Lanta
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15577 km
 
Rano skuterkiem na śniadanie (był pożyczony na 24h), kupujemy bilety na jutrzejszy prom do Phi Phi, potem pakowanie i zmieniamy lokal. 100baht i jeden tutktuk później jesteśmy w Pearl Beach Resort przy następnej plaży - Long Beach. Bungalowy trochę większe, ładńie usytuowane wśród zieleni, do plaży 3minuty przez stoiska z tajskimi naleśnikami, shake'ami, itd. Z głodu tu nie umrzemy...
Plaża wygląda na fajniejszą, długa, piasek bez kamieni, mało ludzi. Przez chmury prześwieca słońce, sielanka po prostu. Ledwie spolegliśmy i rozstawiliśmy nasz parawanik (haha, żart) aż tu nagle zaczął padać deszcz. Jak widać pogoda zmienną bywa... 15 minut później było już po wszystkim i wkrótce znów zobaczyliśmy słońce.
Przyjemny dzień, relaksik, wieczorem kolacja na plaży, jakby romantycznie. Szkoda, że jutro musimy jechać... Wieczorem na plaży trochę się dzieje, muzyka w barach, jakiś koleś chodzi i pokazuje sztuczki z ogniem, ale raczej spokojnie.
Wracamy do bungalowu, ale jest jakiś problem z zamkiem, nie dajemy rady otworzyć, obsługa też nie, w końcu się udaje, ale zamek popsuty na amen, więc jeszcze na szybko zmieniamy miejsce.
Wokół cisza, spokój, cykady, świerszcze, niezła odmiana po ostatnich nocach...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Piotro
Piotr O
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 298 wpisów298 21 komentarzy21 955 zdjęć955 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.05.2019 - 17.11.2019
 
 
21.06.2018 - 30.06.2018
 
 
08.03.2018 - 25.03.2018