Geoblog.pl    Piotro    Podróże    Gruzja latem    Kutaisi i okolica
Zwiń mapę
2016
20
sie

Kutaisi i okolica

 
Gruzja
Gruzja, Kutaisi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1992 km
 
Rano jakiś mały zgrzyt ze śniadaniem, które też zamówiłem przez Booking, nikt nic nie wie, potem czekamy a kiszki nam marsza grają. W końcu dostajemy jajka sadzone, pieczywo, chleb, marmoladę, herbatniki i kawę co zaspokaja nas na jakiś czas. Idziemy do miasta, żeby wymienić pieniądze i coś zobaczyć. Wcześniej gadamy z właścicielem hostelu i on proponuje nam wycieczkę po okolicy za 60l x 4os, czyli 240l. Wygląda, że trochę dużo, więc nie jesteśmy chętni. Wymieniamy Euro na lari i pytamy pierwszego napotkanego taksówkarza za ile on nas obwiezie. Cena sporo mniejsza, bo 50l, ale nie obejmuje trasy do kanionów (podobno jakieś 49km w jedna stronę). Bierzemy. Wyjeżdżamy poza miasto, zaczynają się bardzo kręte i wąskie drogi, pniemy się nimi raz w górę, raz w dół.
Zobaczyliśmy:
Sataplia - za 2 normalne i dwa ulgowe bilety płacimy 18l. Grupy z przewodnikiem (język gruziński i rosyjski) wchodzą co 30min. Zaczyna się słabo - jakieś ślady dinozaurów sprzed milionów lat (sprzed ilu nie zrozumiałem, bo szybko mówiła), dalej jakieś niezbyt duże figurki dinozaurów, które tu żyły, cóż... Ale potem jest lepiej: niezła jakinia i super fajna platforma widokowa. Jest ok.
Jaskinia Prometeusza - dosyć blisko od Sataplii (jakieś 15km), bilety 21l, poprzednia jaskinia była niezła, ale ta jest sto razy lepsza. Długa, chyba z kilometr, miejscami bardzo szeroka i głęboka, naprawdę robi wrażenie. Przewodniczka coś tam opowiada, ale widoki mówią same za siebie. Na pewno warto odwiedzić.
Monastyr Gelati - nieduży, położony na wzgórzu, pełen fresków, w tym dużo już wyblakłych, raczej zaniedbany, ale wokół coś się dzieje, jakiś remont, znaczy się. Sympatyczny.
Monastyr Motsameta - też fajny, tylko mam wrażenie, że wszystkie te monastyry są takie same:)
Katedra Bagrati - już w Kutaisi, na wzgórzu, z ładnym widokiem na miasto. Podczas renowacji połączono stare elementy z nowymi, co daje nawet interesujący efekt.
Kierowca zostawia nas w centrum miasta, obok parku, fontanny, teatru - idziemy coś zjeść. Tuż obok, restauracja Baraqa, gdzie za czterdzieści kilka lari mamy 4 dania, piwo i colę. Nieźle i tanio. Jedzenia jest tak dużo, że musimy wsiąść na wynos. Jeszcze lody w parku i wzywamy naszego taksówkarza, który podwozi nas do hotelu, po drodze pokazuje skąd możemy złapać transport na rano. Obok hotelu sporo sklepów, wszystko otwarte, chociaż juz późnawo. Kupujemy coś na śniadanie, do tego arbuza na straganie i wracamy. Arbuz przesłodki:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Piotro
Piotr O
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 298 wpisów298 21 komentarzy21 955 zdjęć955 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.05.2019 - 17.11.2019
 
 
21.06.2018 - 30.06.2018
 
 
08.03.2018 - 25.03.2018