Tutaj musimy wsiąść taksówkę, żeby pojechać do Gori i Upliscyche. Nie ma z tym problemu, zaraz podchodzi jakiś starszy koleś. Chce 50l, ale jest bardzo sympatyczny, więc za bardzo się nie targujemy. Najpierw jedziemy do Upliscyche, miasta w skale sprzed paru tysięcy lat. Wjazd 8l, trochę trzeba pochodzić pod górę, ale jest naprawdę świetne, widoki i ogólnie. Duże bloki skalne, na szczycie kościółek. Żar się z nieba leje, ale nie czuć, bo nieźle wieje, więc jest nawet przyjemnie. Chodzimy po skałach, cykamy zdjęcia i podziwiamy to, co natura stworzyła a człowiek trochę dostosował do swoich potrzeb, tzn. wykuł pieczary i stopnie.