Geoblog.pl    Piotro    Podróże    Hong Kong, Hanoi, Ha Long, Bangkok    Zwiedzanie Hanoi
Zwiń mapę
2013
29
kwi

Zwiedzanie Hanoi

 
Wietnam
Wietnam, Hanoi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10982 km
 
Rano zmieniamy hotel na tańszy (11$) i w lepszej lokalizacji. Zostawiamy rzeczy i na miasto. Jak zwykle włóczymy się bez specjalnego celu, trochę zakupów i zwiedzania. Przy okazji staramy się załatwić wyjazd do Ha Long, bo to, jak czytałem 'must-see' Wietnamu.
Hanoi: niska zabudowa, raczej ruderowata, masa skuterów jeżdżących we wszystkich kierunkach, pozornie bez ładu i składu, ogólny bałagan i rozgardiasz, ale mi się podoba. Ludzie bardzo sympatyczni, ale na początku nie wykazaliśmy się odpowiednią asertywnością i zostaliśmy kilka razy naciągnięci: a to na ananasa a to na jakieś zdjęcie, itd. Ale minęło trochę czasu i już bezproblemowo radziliśmy sobie w takich sytuacjach.
Ceny: generalnie jest tanio, szczególnie na ulicach i straganach, ale w sklepach, tym bardziej firmowych jest już podobnie jak w Polsce. Poza tym cała masa podróbek, które też nie są najtańsze (pewnie dla turystów). Życie koncentruje się na ulicach, odbywa się tam gotowanie, pranie i imprezy. Widać, że ci ludzie jakoś żyją ze sobą razem...
Ciekawostką jest ruch na ulicach; nie są respektowane żadne światła, skutery jeżdżą pod prąd, ludzie chodzą po ulicy, wszyscy trąbią, dając w ten sposób do zrozumienia, ze jadą i żeby uważać. Niby bajzel, ale jakoś nikt na nikogo nie wjeżdża, nie krzyczy, bez nerwów i kłótni. Wszystko odbywa się jakoś spokojnie, bez żadnej zaciętości. Dodam jeszcze, ze skuter jest tutaj podstawowym środkiem transportu, jeżdżą na nim całe rodziny (nawet 4 osobowe), przewożone są duże ilości różnych towarów, często tworząc niezłą przymocowaną do skutera piramidkę. O ile prowadzący skuter zwykle ma kask, to jeśli przewozi dziecko, ono już kasku nie posiada.
Idziemy też nad jezioro, które jest w centrum miasta, wszędzie sporo ludzi; spacerują, biesiadują, itd. Odpuszczamy za to wizytę w mauzoleum Ho Chi Minha, twórcy państwa i chyba pierwszego sekretarza partii. zresztą i tak podobno jest zamknięte.
Tak samo, jak w dniu wczorajszym, ok. 24-ej wszystko się zamyka i pustoszeje.
Kilka słów o wycieczce do Ha Long; w hotelu oferowali dwudniowy wyjazd za 42$ od osoby. W cenie: przejazd nad zatokę i z powrotem, rejs z wyżywieniem i nocleg na łódce. Starym zwyczajem starałem się znaleźć coś taniej na mieście. A tutaj ceny rozmaite; od 60$ do nawet 150$. W końcu pomyślałem sobie, że oferta z naszego hotelu nie jest taka zła, ale jak przyszło do konkretów okazało się, że kosztuje ponad 60$. Niestety, wpływ na to miał termin; w Wietnamie trwał długi weekend, związany z 1 maja. W końcu to święto ludzi pracy a Wietnam to kraj socjalistyczny. Ale personel hotelu w osobie sympatycznego recepcjonisty się zrehabilitował i pomógł nam znaleźć inna opcję na kolejny dzień. Ale o tym w kolejny poście.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (11)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Piotro
Piotr O
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 298 wpisów298 21 komentarzy21 955 zdjęć955 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.05.2019 - 17.11.2019
 
 
21.06.2018 - 30.06.2018
 
 
08.03.2018 - 25.03.2018