Geoblog.pl    Piotro    Podróże    Indie    Calangute, dzień kolejny
Zwiń mapę
2013
15
sie

Calangute, dzień kolejny

 
Indie
Indie, Calangute Beach, North Goa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7980 km
 
Dzisiaj dzień relaksu, dzieci spią do południa a ja wmawiam sobie, że to jeszcze pozostałośc po jet lagu. Korzystając z okazji pobiegałem rano po plaży, co przypłaciłem kilkoma ogromnymi odciskami. Pozytyw, że dotarłem do pobliskiej Candolim Beach, która szczerze mówiąc niczym nie różniła się od naszych Calangute i Baga.
Pomału zaczynamy się orientować w lokalnych potrawach i testujemy je w różnych miejscach. Jako kryterium droga/tania knajpa przyjęliśmy cenę naszych ulubionych 'sweet lassi' i 'masala tea'. Najdrożej znaleźliśmy po 100 rupii, czyli jakieś 5 zł. Jakieś małe zakupy i w końcu znajdujemy jakieś otwarte biuro podróży, gdzie chcemy zasięgnąć informacji o lokalnych atrakcjach. Okazuje się, że poza sezonem jest słabo: pchli targ w Anjuna nieczynny, nie można wypłynąć w morze, żeby zobaczyć delfiny, itd. Podpytujemy w kwestii Hampi, ruin dawnej stolicy położonych jakieś 600 km w głąb lądu. Wcześniej grzebałem trochę w necie, ale bez konkretneo efektu. Fakty są takie: na miejsce można dojechać tylko pociągiem (jeden dziennie i nie we wszystkie dni tygodnia) lub lokalnym busem. To pierwsze - 7h, drugie - ok. 10h. W sezonie są jeszcze jakieś autokary, nawet nocne, chociaż opinie na ich temat były przeważąjąco złe. Za pośrednictwem agenta kupujemy 3 bilety na jutrzejszy ranny pociąg do Hospet: chyba trochę drogo, bo po 400 rupii za sztukę, ale da nam to chwilkę snu więcej. Niestety nie ma żadnych wolnych biletów na powrót, ale postanawiamy zaryzykować i jeśli nie uda nam się ich kupić na miejscu, to po prostu kupimy tzw. general ticket, bez miejscówki. W najgorszym razie powrotną podróż spędzimy na stojąco, zobaczymy.
Jeszcze spacer po plaży i odganianie się od sprzedawców, którzy są upierdliwi ponad miarę. W końcu daliśmy im trochę zarobić i poszli sobie. Jako ciekawostka; żółta koszulka z napisem Goa kosztowała 650 rupii, w końcu zmieniła właściciela za 100:)
Czas poza sezonem też ma swoje uroki; mimo, że w hotelu nie będzie nas przez jedną dobę, nie musimy się wyprowadzać z pokoju i możemy zostawić tam rzeczy.
Znowu kładziemy się po północy...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (5)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Piotro
Piotr O
zwiedził 18% świata (36 państw)
Zasoby: 298 wpisów298 21 komentarzy21 955 zdjęć955 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.05.2019 - 17.11.2019
 
 
21.06.2018 - 30.06.2018
 
 
08.03.2018 - 25.03.2018