Lot trwa trochę ponad godzinę, taxi do hotelu, który znalazłem na bookingu kosztuj 180 baht. Hotel ładny, przestronny, cztery gwiazdki ma nawet, umieramy z głodu, idziemy na night market. Są sklepiki, artyście przygrywają do kotleta, dobre jedzenie i niedrogo. Najedzeni wracamy, trochę kropi, ale miasto przyjemne, ciche, ma swój klimacik. Cisza spokój, totalna zmiana w stosunku do Bangkoku.